3 stycznia do naszej redakcji przyszła seniorka (dane do wiadomości redakcji), która zgłosiła interwencję dotyczącą jednego z przystanków autobusowych znajdujących się w centrum Krapkowic przy banku ING, nieopodal tamtejszego ronda.
- Przystanek jest nowoczesny, ale niepraktyczny – mówi kobieta. – Jak jest lato i upał, to wystać tam nie można. Jak pada deszcz, to woda przedostaje się do środka i pomimo schronienia kapie na głowę. Z kolei jak jest szarówka i mgła, to wszystko wewnątrz jest wilgotne i mokre.
Kobieta pytała „na co komu taki przystanek?”. Jak przyznała, już wcześniej zgłaszała ten problem burmistrzowi Krapkowic. Dokładnie miało to mieć miejsce przed wyborami. Wówczas burmistrz miał obiecał, że sprawa zostanie doprowadzona do porządku, jednak do tej pory nic się nie zmieniło.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 7 stycznia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze