To nie tylko dekoracja, ale także ważna część lokalnego dziedzictwa i tożsamości. Teraz z łatwością można odwiedzać mural i odkrywać jego tajemnice.
Przypomnijmy, że Kiedy Franciszek Lepich miał 14 lat otrzymał aparat kliszowy na szklane negatywy. Od tamtego czasu zaczęła się jego prawdziwa przygoda z fotografią. W latach 20. i 30. dokumentował uroczystości rodzinne i fotografował mieszkańców wsi. 16 lat po śmierci Franciszka Lepicha w 2000 roku na strychu domu natrafiono na 750 szklanych negatywów.
Dziś mieszkańcy Oleszki są dumni z bogatej kolekcji portretów i zdjęć, które niemal sto lat temu wykonywał fotograf-amator Franciszek Lepich. Z tejże okazji na ścianie jednego z budynków znajdujących się w wiosce powstał piękny mural, upamiętniający niezwykłego fotografa.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 23 grudnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze