Krapkowicki Dom Kultury znów stał się bohaterem lokalnych rozmów, tym razem za sprawą nocnej interwencji policji. Zgłoszenie, które wpłynęło w nocy 19 listopada, dotyczyło niezabezpieczonego budynku.
We wtorkową noc (19.11.), o godzinie 22.25, na komendę policji wpłynęło zgłoszenie od czujnego mieszkańca.
- Jak wynika z relacji zgłaszającego, boczne drzwi do remontowanej sali kinowej Krapkowickiego Domu Kultury były domknięte, ale nie były zamknięte na klucz. Osoba zgłaszająca poczekała na patrol policji – mówi młodszy aspirant Dominik Wilczek, rzecznik krapkowickiej policji.
Budynek, choć pusty, pozostawał otwarty dla każdego – potencjalnie również dla złodziei lub wandali.
– Każdy mógł w nocy wejść z ulicy, okraść budynek, zwinąć sprzęt elektroakustyczny, narzędzia, a nawet rozpalić „ognisko” z nowo montowanych foteli – mówi zgłaszający. – To nie tylko kwestia bezpieczeństwa publicznego mienia, ale i zdrowego rozsądku.
Na miejsce przyjechał patrol policji, który wezwał dyrektora KDK, Aleksandra Bernata. Obiekt sprawdzono i zamknięto – tym razem na klucz.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 26 listopada - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze