Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 19 października 2024 09:23
Przeczytaj:
Reklama
Reklama http://www.budopap.pl/

Legendarne dzieje rodu Prószkowskich

Na łamach „Tygodnika Krapkowickiego” regularnie piszemy o historii śląskiej szlachty. W ostatnich miesiącach poznaliśmy między innymi migawki z dziejów właścicieli Krapkowic, Otmętu, Mosznej i Żyrowej. Dokonaliśmy także przeglądu właścicieli ziemskich z 1930 roku. Tym razem przyjrzymy się legendom związanym z najdawniejszą historią najważniejszej rodziny z dziejów Strzeleczek.
Legendarne dzieje rodu Prószkowskich

Strzeleczki znajdują się w nieco niefortunnej sytuacji, jeśli chodzi o odtwarzanie lokalnej historii. W XIX i pierwszej połowie XX wieku, czyli czasach kiedy mamy do dyspozycji największą liczbę dokumentów, nie było na miejscu lokalnego rodu. Od 1782 roku miasteczko wraz z całym kluczem dóbr chrzelickich stało się własnością pruskiego skarbu państwa. Sprawia to, że brakuje barwnych historii w rodzaju cesarskich wizyt czy dyplomatycznych bądź wojennych przygód właścicieli. Nie jesteśmy w tej kwestii jednak zupełnie pozbawieni wiedzy. W najbliższych miesiącach na łamach „Tygodnika Krapkowickiego” przyjrzymy się między innymi historiom związanym z dawnymi panami Strzeleczek. Zaczniemy od bez wątpienia najważniejszego rodu w dziejach miejscowości. Chodzi o Prószkowskich, władających tym terenem pomiędzy 1578 a 1769 rokiem.

Na początek wypada wyraźnie zaznaczyć, że tym razem nie będziemy się zajmować wydarzeniami stricte historycznymi, tzn. udokumentowanymi w minimum dwóch niezależnych przekazach, albo też utrwalonych w urzędowych dokumentach, które powstały w czasie życia ich bohaterów. Szczególnie najstarsze opisane  dalej opowieści to typowe rodowe legendy. Ich twórcy najpewniej w pełni świadomie zmyślali opisywane przez siebie wydarzenia, nie mając dla nich żadnego potwierdzenia. Imiona wybitnych przedstawicieli rodu były wymyślane i wpisywane w prawdziwe wydarzenia historyczne, dla których brakowało szczegółowej wiedzy. Czyniono to w ściśle określonym celu – należało pokazać, że ród miał szczególnie długą i bogatą historię, budując jego tradycję i prestiż. Rzecz jasna takie swobodne podejście do własnej przeszłości nie było wyjątkiem. Swoje legendy rodowe pielęgnowała i przekazywała z pokolenia na pokolenie większość europejskiej szlachty.

Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 15 października - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama