- W ostatnich latach gdy kierowałam pracami Rady Seniorów, raz w miesiącu w miejskiej bibliotece odbywały się dyżury członków naszej rady. Na takie spotkania bardzo często i chętnie przychodzili mieszkańcy naszego miasta z różnymi sprawami. Pojawiał się również temat zamkniętego sklepu „Tesco”. Seniorzy zamieszkujący ul. Karola Miarki, osiedle Sady oraz XXX-lecie wskazywali na problem braku sklepu spożywczego w tej części miasta. Nie wszyscy mają przecież możliwość oraz siły aby wybrać się na zakupy do oddalonych o prawie kilometr marketów.
Prosili nas, abyśmy jako Rada Seniorów wsparli działania na rzecz powstania sklepu spożywczego w tym rejonie. Przyjmowaliśmy te uwagi i przekazywaliśmy je panu burmistrzowi, prosząc o podjęcie działań w tym temacie. To my kilka lat temu zainteresowaliśmy tym tematem włodarza Krapkowic licząc na wsparcie oraz lobbing, wychodząc z założenia, że „dobry gospodarz żyje naszą (przyp. red. mieszkańców) jakością życia”. Pan burmistrz jedynie tłumaczył, że były obiekt „Tesco” należy do osoby prywatnej. Wiedzieliśmy o tym, ale nadal twierdziliśmy, iż należy podjąć różne działania, aby w tej części miasta mógł powstać jakikolwiek sklep. Nie musiał on być w pustym dzisiaj pawilonie handlowym. Mógłby także zostać wybudowany na innym, pobliskim terenie, osiedlu czy sąsiedniej ulicy. Dlatego, jako ówczesna Rada Seniorów postanowiliśmy sami konkretniej zainteresować się tym problemem. Z wielkim zainteresowaniem i przychylnością do sprawy podeszła radna miejska Maria Karwecka, która postanowiła wesprzeć nasze działania.
Rozpoczęłyśmy poszukiwania ewentualnego inwestora, który zechciałby w tej okolicy postawić i otworzyć sklep spożywczy. Wspólnie wykonałyśmy szereg telefonów. Rozmawiałyśmy z pierwszym właścicielem pawilonu po byłym „Tesco”. Szukałyśmy również informacji w internecie. Osobiście na stronie internetowej jednej z sieci handlowych znalazłam informację o możliwości zgłoszenia miejsca, gdzie mógłby w przyszłości funkcjonować taki market. Postanowiłam skontaktować się z przedstawicielem sieci handlowej, by przedstawić mu nasz problem oraz lokalizację. Zostałam wysłuchana z wielką uwagą. Przedstawiciel przekazał mi informację, iż byłby zainteresowany powstaniem marketu w tej okolicy. Problemem jest jednak brak miejsca na tego typu obiekt. Poinformował również, że jest otwarty na wskazanie terenu na którym firma, którą reprezentuje, mogłaby prowadzić swoją działalność handlową. Zatem zaangażowałam się i rozeznałam w tym temacie. Pytałam o teren, gdzie dzisiaj powstaje SIM (zanim rozpoczęto jego budowę), skierowałam zapytania do spółdzielni mieszkaniowej o teren byłego boiska, a dzisiaj parkingu na os. XXX-lecia, sprawdzałam możliwości w rejonie tutejszego kościoła.
Dałam również znać wspomnianemu przedstawicielowi marketu o ogłoszeniu, które wywiesiła spółdzielnia mieszkaniowa odnośnie sprzedaży działek na osiedlu Sady. Wraz z ówczesną Radą Seniorów oraz radną Marią Karwecką w ostatnich latach zęby zjedliśmy na tym „Tesco”. Szkoda, że konkretnych działań nie ma ze strony krapkowickiego urzędu oraz pozostałych radnych Rady Miejskiej. Przecież to oni mają większą siłę przebicia niż my. Nasze działania pokazały, że można rozmawiać i szukać ostatecznego rozwiązania tego problemu. Nasi seniorzy od kilku już lat naprawdę potrzebują sklepu w tej części miasta.
Wydanie Tygodnika Krapkowickiego z 8 października - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze