W Sidzinie długo krapkowiczanom nic nie wychodziło pod bramką gospodarzy i pierwszą część spotkania obie drużyny zamknęły bezbramkowym remisem. Po wyjściu z szatni przyjezdni potrzebowali dwudziestu minut, by udokumentować swoją przewagę na boisku celnym trafieniem. Bramkę na przełamanie zdobył Fabian Przybyła i od tego momentu podopieczni trenera Macieja Lisickiego mogli z większym luzem kontynuować zawody. W 83.minucie na 2-0 dla naszych podwyższył Mateusz Martyniuk, a końcowy rezultat w doliczonym czasie gry ustalił Mateusz Wójcik.
Kolejny pojedynek Unia Krapkowice rozegra na własnym boisku, a jej rywalem będą Sudety Moszczanka. Mecz ten odbędzie się w sobotę 5 października o godz. 15.30.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 1 października - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze