Cała podróż z Gogolina do Opola wraz z rowerem wyniosła Szymona 13,15 zł. Problem dotyczy jednak nie tylko osób podróżujących na linii Gogolin-Opole, ale całego regionu.
- Moim zdaniem fakt, że muszę płacić więcej za przewóz roweru niż za swój bilet jest absurdalne – mówi Szymon. – Tyle się teraz mówi o postawach proekologicznych, emisji spalin, trosce o środowisko itp. A jak człowiek chce coś dla środowiska zrobić, to nagle spadają na niego dodatkowe koszty, które musi ponosić z tego tytułu. Pobieranie takich opłat za przewóz roweru nie zachęca do proekologicznych postaw, wręcz odwrotnie - podkreśla Szymon.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 16 lipca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze