W wieku trzech lat Maja przeszła bardzo poważną infekcję, która spowodowała spadek płytek krwi do tysiąca. Rodzice udali się z nią do szpitala z objawem siniaków na plecach. Początkowo podejrzewano białaczkę, ale dalsze, szczegółowe badania ją wykluczyły. Okazało się, że dziewczynka cierpi na autoimmunologiczne zapalenie mózgu, które najprawdopodobniej spowodowało, że zaczęła tracić wszystkie umiejętności, które do tamtej pory udało jej się nabyć. Maja wyciszyła się, nie chciała z nikim rozmawiać, coraz bardziej zamykała się w swoim świecie. Początkowo lekarze myśleli, że to wynik traumy i trudnych przeżyć. Niestety z każdym kolejnym dniem było coraz gorzej. Maja zaczynała wykazywać zachowania agresywne i autoagresywne, które niestety utrzymują się do dziś. Aktualnie dziewczynka uczęszcza do przedszkola integracyjnego, w którym ma szereg zajęć, mających poprawiać jej funkcjonowanie. Rodzice starają się działać bardzo prężnie, organizując jej bardzo kosztowne zajęcia i terapie. Lekarze zasugerowali, że dobrym rozwiązaniem będzie wprowadzenie leczenia immunoglobulinami. Niestety takie leczenie jest niezwykle kosztowne. W uzbieraniu niezbędnej kwoty, pomóc ma m.in. specjalna akcja pod nazwą „#challengedlamajki”. Różne placówki, urzędy, jednostki OSP i firmy podejmują się tego wyzwania polegającego na zrobieniu składki wśród chętnych i dołożeniu się do zrzutki na portalu siepomoaga.pl. Dodatkowo należy wykonać układ taneczny do piosenki „Baby shark” oraz nominowania kolejnych placówek, urzędów lub firm do udziału w akcji.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 13 lutego - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze