Pierwszy incydent miał miejsce w piątek 19 stycznia około godziny 19.50 na drodze wojewódzkiej 409. pomiędzy Dobrą a Strzeleczkami. Pod rozpędzone audi, za kierownicą którego siedział 19-latek, wpadł dzik. Zwierzę nie przeżyło.
Do kolejnego podobnego zdarzenia doszło dzień później. W sobotę 20 stycznia około 17.20 krapkowiccy policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że na ulicy Kozielskiej w Zdzieszowicach pod samochód osobowy wpadła sarna.
- Za kierownicą audi siedziała 42-letnia kobieta – mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach sierż. sztab. Dominik Wilczek. – W wyniku zderzenia uszkodzony został błotnik i zderzak samochodu. Zwierzę przekazano pod opiekę weterynarza.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 23 stycznia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze