W sierpniu minionego roku na telefon dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach zadzwonił mężczyzna i zgłosił, że doszło do awantury w jego domu pomiędzy nim, a jego ojcem. Policjanci podjęli interwencję i doraźnie załagodzili spór. 25-latek, zgłaszający interwencję, zadzwonił po jej zakończeniu do dyżurnego. Wówczas stwierdził, że jego rozmówca jest „nietrzeźwy i naćpany”. Mężczyzna przez ponad 7 minut blokował numer alarmowy, nie potrafiąc wyjaśnić w czym tak naprawdę jest problem i co takiego chce zgłosić. Następnie ten sam mężczyzna zadzwonił do dyżurnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, informując ponownie, że dyżurny w Krapkowicach jest według niego nietrzeźwy. Ta rozmowa z kolei trwała blisko 10 minut. To kolejne minuty, podczas których ktoś mógł potrzebować pilnej pomocy opolskich policjantów. Oczywiście oficer dyżurny przyjął interwencję, ale również poinformował mężczyznę o odpowiedzialności prawnej w przypadku pomówienia. Krapkowicki dyżurny został w obecności innych funkcjonariuszy przebadany. Wynik był negatywny.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 16 stycznia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze