W Polsce zmiany klimatyczne przejawiają się poprzez wzrost temperatury, silne wiatry, zmienność opadów i nasilenie się ekstremalnych zjawisk pogodowych. Coraz częstsze i intensywniejsze deszcze i powodzie letnie oraz zwiększona częstotliwość okresów suszy wywołują obawy wśród ekspertów i społeczności lokalnych. Jedną z grup w naszym społeczeństwie, która szczególnie doświadcza skutków zmian klimatycznych, są rolnicy. To właśnie dzięki nim mamy dostęp do żywności, która trafia na nasze stoły. Rolnicy borykają się z coraz większymi wyzwaniami związanymi z niestabilnymi warunkami pogodowymi. Powodzie i susze mogą zniszczyć plony, a ekstremalne temperatury mogą wpływać na jakość i ilość produkowanej żywności. Te zmiany klimatyczne stawiają przed nimi konieczność dostosowania się do nowych warunków.
- Patrząc na ostatnie 10, a nawet 15 lat, bardzo dostrzegamy, jak nasz klimat się zmienia - przyznaje Jerzy Kern ze Strzeleczek, który prowadzi własne gospodarstwo rolne. - Dotykają nas coraz częściej krótkie, ale bardzo intensywne deszcze oraz długie okresy bardzo wysokich temperatur, dochodzących bardzo często do 40 stopni Celsjusza. Są to zjawiska, które nie zostały uwzględnione kilka lat temu przez Ośrodki Doradztwa Rolniczego, gdy te opracowywały kalendaria siewów i procesów rolniczych. Okresy tam podane nie uwzględniają obecnych anomalii i ekstremów pogodowych, gdzie mamy przykładowo trzy tygodnie upałów i suszy, a następnie tydzień niskich temperatur i gwałtownych i intensywnych ulew. Ciężko teraz mówić o jednolitych terminach. Rolnicy muszą wykazać się własnym wyczuciem, aby uzyskać oczekiwane plony.
W dzisiejszych czasach rolnicy muszą stawić czoło coraz bardziej niestabilnym warunkom klimatycznym, które wpływają znacząco na przebieg ich prac i plony. Jednakże te wyzwania nie są nowością, a raczej ewolucją trudności, z jakimi rolnicy mierzyli się na przestrzeni lat.
Ta historia o zmieniających się warunkach klimatycznych, choć osobista, jest nieodłączną częścią obecnej rzeczywistości rolników. Jeśli chodzi o dzisiejsze czasy, to sytuacja się radykalnie zmieniła. To świadczy o wyzwaniach, z jakimi muszą się zmagać rolnicy, adaptując swoje praktyki do coraz bardziej niestabilnych warunków pogodowych związanych ze zmianą klimatu.
- Obecnie bardzo często zdarza się sytuacja, gdy zaraz po siewie występują albo gwałtowne ulewy, deszcze (które wypłukują zasiane nasiona) albo długotrwała susza i nasiona zbóż czy rzepaku nie mają warunków, by się ukorzenić i ruszyć z wegetacją – dodaje Jerzy Kern. - Wówczas trzeba ten areał po raz kolejny zaorać i ponownie obsiać. I już tylko na tym etapie zaczyna się samemu negatywnie wpływać na środowisko naturalne, mimo woli stając się „generatorem” zmian klimatycznych. Chociażby tylko dlatego że, ponowna orka i siewy to są po raz kolejny wprowadzane do atmosfery spaliny z maszyn rolniczych, o powtórnym zużyciu nawozów sztucznych (których produkcja też nie jest obojętna dla środowiska) i kosztach finansowych nie wspominając.
Susza to zauważalny brak wody, który powoduje szkody w środowisku naturalnym i w gospodarce, a także niesie zagrożenie dla ludności. To zjawisko, które cechuje czasowość i przestrzenność. Susza różni się od innych naturalnych zagrożeń tym, że postępuje powoli. Początkowo może być maskowana przez szereg innych czynników, dlatego może być mylona z innymi zjawiskami. Jest ona procesem ciągłym i przechodzącym w kolejne fazy. Susza rolnicza, zwana także suszą glebową, to okres, w którym wilgotność gleby nie zaspokaja potrzeb roślin. Warunkiem jest więc wystąpienie zmian w roślinności, w tym m.in. wystąpienie objawów stresu wodnego, ograniczenia plonowania oraz spadków w biomasie. Etap ten widać bezpośrednio jako straty w produkcji rolnej i leśnej.
- Susza daje się radykalnie we znaki i co gorsza, przychodzi na przemian z gwałtownymi ulewami. Przez to wypłukuje się ziemia, jałowieje, traci swoją żyzność, i pojawia się problem, gdyż na takiej zdegradowanej glebie trudno jest cokolwiek uprawiać – mówi rolnik ze Strzeleczek. - Nawiasem mówiąc, kiedy deszcz w końcu pada, woda nie wsiąka w ziemię, lecz spływa do najniższego punktu pola, gdzie się zbiera. W przeszłości między polami rosły krzewy i chaszcze, które pomagały w zatrzymywaniu wody po deszczach, umożliwiając naturalną retencję. Niestety, dzisiaj tej naturalnej ochrony brakuje.
Strzeleczkanin daje przykład zbiornika wodnego, którego celem było zbieranie wody z pól, które leżą na wyżynach.
- Kiedyś ten zbiornik był pełny wody, a teraz bywa praktycznie suchy. Nawet jeśli już pada, to woda nawet nie ma się jak zatrzymać w tym sztucznym stawie, ponieważ od razu wsiąka w suchą ziemię – tłumaczy.
Podsumowując, zmiany klimatyczne stanowią nieodłączną rzeczywistość, która wpływa na życie i pracę rolników. Konieczność dostosowania się do coraz bardziej niestabilnych warunków staje się priorytetem, zarówno dla rolników, jak i społeczeństwa jako całości.
- Warto podkreślić, że nasza zdolność do produkcji żywności i ochrony środowiska naturalnego jest ściśle związana z naszymi działaniami w kontekście zmian klimatycznych. Jednakże dzięki współpracy, innowacjom i dbałości o ochronę przyrody możemy nadal działać na rzecz zrównoważonego rolnictwa, które spełnia potrzeby teraźniejszych i przyszłych pokoleń, pomagając rolnikom w radzeniu sobie z wyzwaniami, jakie stawia przed nami zmieniający się klimat - podsumowuje nasz rozmówca.
Jerzy Kern już w czwartej generacji prowadzi rodzinne gospodarstwo rolne. Na ponad 65 hektarach uprawia m.in. rzepak, zboża typu pszenica, jęczmień, a także groch. Jest również hodowcą trzody chlewnej. Jako absolwent politechniki z tytułem magistra inżyniera bardzo duży nacisk kładzie na ustawiczny samorozwój i zdobywanie nowej wiedzy. Jest absolwentem studiów podyplomowych w Wyższej Szkole Bankowej, aktywnym uczestnikiem szkoleń dedykowanych dla rolników i prowadzących gospodarstwa rolne. Jak podkreśla, w rolnictwie występuje tak duża dynamika zdarzeń (chociażby powodowana postępującymi zmianami klimatycznymi), że cały czas trzeba zdobywać nową wiedzę oraz utrzymywać kontakty z doradcami rolniczymi, by się wzajemnie uzupełniać i wymieniać nowymi doświadczeniami.
Napisz komentarz
Komentarze