Fala Ukraińców uciekających przed wojną przybiera na sile i muszą znaleźć gdzieś schronienie. Czy teraz przyszedł już czas na udostępnianie sal gimnastycznych i domów kultury?
O tym jak dramatycznie wygląda exodus po stronie ukraińskiej, opisujemy w przejmującej rozmowie z wolontariuszem pracującym we Lwowie – Mike’m Wysockym – krapkowiczaninem z pochodzenia od lat mieszkającym w Anglii (czytaj str. 7). Po naszej stronie jest wielki zryw pomocy, nie ma praktycznie miejscowości, gdzie by go nie było. Przyjęcia uchodźców koordynują służby starostwa powiatowego, ale sygnalizują już (podobnie jak służby kryzysowe gmin), że miejsca dla Ukraińców zaczynają się kurczyć. Nic dziwnego: według oficjalnych komunikatów 6 marca ogólna liczba uchodźców przybyłych do Polski przekroczyła milion. I każdego dnia przez granicę przechodzi coraz więcej osób, odbywa się to coraz sprawniej i szybciej.
„Właśnie kończą się miejsca udostępnione przez osoby prywatne i przygotowane przez gminy. Teraz możemy już tylko umieszczać kobiety z dziećmi w salach gimnastycznych na łóżkach polowych albo dmuchanych materacach…” – poinformował na Facebooku starosta Maciej Sonik.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 8 marca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze