- Świetne tempo prac i doskonała koordynacja – mówi burmistrz Krapkowic Andrzej Kasiura. – Trochę się baliśmy, jak w tym newralgicznym punkcie będzie przebiegała cała inwestycja. Zrobiony został długi odcinek, na obydwu pasach ruchu. Myślę, że część kierowców nie do końca nawet zauważyła, że były jakieś utrudnienia. Czasami poruszaliśmy się slalomem, ale większość prac wykonywana była wieczorami, a nawet nocą. Nikt się nie skarżył. Firma dobrze podeszła do swojego zadania.
Ulicą Prudnicką w ciągu doby przemieszcza się średnio 17 tysięcy pojazdów.
Napisz komentarz
Komentarze