Zdarzenie widział jeden mężczyzna, dwie inne osoby słyszały tylko huk uderzenia. Na miejsce niezwłocznie wezwano służby ratunkowe.
- Przy przejściu dla pieszych zrobiło się zbiegowisko – mówi rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach mł. asp. Ewelina Karpińska. - Potrącona została 28-letnia mieszkanka gminy Zdzieszowice. Kobieta doznała poważnych obrażeń. Medycy przetransportowali ją do szpitala.
Sprawca odjechał z miejsca zdarzenia. Policjanci podjęli czynności mające na celu namierzenie pojazdu. W tym celu zabezpieczono ślady znajdujące się przy przejściu dla pieszych oraz pobliski monitoring.
- Już następnego dnia około godziny 14.00 policjantom udało się namierzyć osobowego Citroena i ustalić tożsamość kierowcy – dodaje Ewelina Karpińska.
Pojazdem kierowała 50-letnia mieszkanka powiatu strzeleckiego. Kobieta wstępnie przyznała się do tego, iż to ona dzień wcześniej potrąciła 28-latkę. Wskazywały na to także ślady znajdujące się na Citroenie. Mieszkanka powiatu strzeleckiego próbowała się tłumaczyć, dlaczego nie zatrzymała się po potrąceniu.
- Jak oznajmiła policjantom, myślała, że potrąciła zwierzynę, a nie człowieka – komentuje Ewelina Karpińska.
Krapkowiccy policjanci tłumaczą, że trudno w takie tłumaczenie uwierzyć, skoro przejście dla pieszych jest wyraźnie oznakowane i oświetlone.
Podejrzana o spowodowanie wypadku usłyszała już zarzuty. 50-latka odpowie teraz za spowodowanie wypadku, ucieczkę z miejsca zdarzenia oraz nieudzielenie pomocy poszkodowanej. Za te przestępstwa grozi jej kara nawet do 4 lat więzienia. Na wniosek policjantów, decyzją prokuratora, wobec podejrzanej zastosowano środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.
(mim)
Napisz komentarz
Komentarze