W ostatnich dniach krapkowiccy policjanci otrzymali kilka zgłoszeń dotyczących targnięcia na życie. Scenariusz tych zdarzeń był podobny: krótki telefon lub wiadomość do bliskich lub służb ratunkowych, a potem tajemnicze zniknięcie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Pierwsze tego rodzaju zajście miało miejsce w środę 5 lipca w Żyrowej. Kobieta w sile wieku poinformowała partnera w krótkiej wiadomości SMS, że chce targnąć się na swoje życie. O incydencie niezwłocznie poinformował służby ratunkowe. Kobietę znaleziono całą i zdrową.
Do podobnego zdarzenia doszło w piątek 7 lipca. Mężczyzna poinformował służby ratunkowe, że znajduje się w lesie i chce targnąć się na swoje życie. Po ok. trzech godzinach znaleziono go żywego pod Gogolinem, nieopodal zbiornika na deszczówkę przy autostradzie A4.
Jeszcze dwa podobne zgłoszenia przyjęli policjanci w niedzielę 9 lipca.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 11 lipca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze