Wspomniany przystanek znajduje się przy drodze wojewódzkiej nr 423 w środku wsi, przy trasie w kierunku Krapkowic. W tym miejscu odległość od ogrodzenia do skrajni jezdni jest zaledwie półmetrowa. Brakuje tam także przejścia dla pieszych.
- Jeżeli będą się wymijać tam dwa samochody, już nie wspominając o autobusach, to może dojść do nieszczęścia – mówi Klaudia Kazik. - Dzieci (czekające na autobus – przyp. red.) stoją na bardzo wąskim odcinku między jezdnią a płotem. Nie ma tam zatoczki ani niczego podobnego.
Rajczyni poprosiła obecnych na zebraniu policjantów, aby mieli na uwadze to miejsce.
Przewodniczący rady Edward Paciorek zasugerował jednak, aby radna złożyła w tej sprawie interpelację. Być może jedynym rozwiązaniem problemu niebezpiecznego odcinka drogi byłoby jego przebudowanie.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 13 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze