Trasa wiodła najpierw do stolicy Serbii – Belgradu. Po mszy św. w katolickiej katedrze zwiedzano m.in. monumentalną cerkiew św. Sawy. Kolejny dzień to Skopje, stolica Macedonii, pełne pomników, odbudowujące się ze zniszczeń po wojnie bałkańskiej 1991-1995, ale też ze śladami pobytu Matki Teresy i św. Pawła. Kolejne dni to pobyt w Grecji. Pielgrzymi mogli zwiedzić Saloniki, ruchliwe i gwarne jak zwykle i kolejnego dnia Verii, gdzie msza św. celebrowana była na schodach, na których nauczał św. Paweł miejscową ludność. Pobyt nad Morzem Egejskim w Olimpic Beach wieńczył pierwszą część eskapady. A w drugiej zwiedzano przewspaniałe klasztory Meteory i zachwycano się wspaniałymi widokami, starożytne Delfy, a następnie Ateny ze słynnym Akropolem. Wszędzie spotkać można nie tylko ślady działalności św. Pawła, ale także polskie kościoły i naszych księży, którzy chętnie udzielali gościny uczestnikom pielgrzymki w swoich świątyniach i udostępniali je na msze św. Nie zabrakło także czasu na dwa greckie wieczory przy muzyce na żywo i tańce. Była także możliwość zaznać opalania i morskich kąpieli w Morzu Jońskim. Trzecia część wyprawy to zwiedzanie starożytnego Koryntu i podziwianie Kanału Korynckiego oraz arcyciekawej Bazyliki (cerkwi) św. Andrzeja w Patras, gdzie przechowywana jest czaszka i odłamki krzyża, na którym ów zawisł. Patras to ruchliwe, portowe miasto, ale i tu znajduje się polski, katolicki kościół, pod wezwaniem św. Andrzeja, wspólnego świętego dla kościoła katolickiego i grekokatolickiego. Przeprawa przez Cieśninę Patras i rejs promem do Italii wcale nie były zwieńczeniem pielgrzymki, gdyż to nastąpiło dopiero we włoskim Loreto, ze słynnym Domkiem NMP, podczas mszy św. ofiarowanej wszystkim uczestnikom wyjazdu.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 13 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze