Wydarzenie przyciągnęło na plac przy pałacu tłumy gości, którzy podziwiali zabytkowe środki transportu. W zlocie wzięło ich udział ok. 80, co przerosło oczekiwania organizatorów.
- Nie spodziewaliśmy się takiego zainteresowania – mówi pomysłodawca imprezy Tomasz Tomala, właściciel warsztatu samochodowego, miłośnik dawnej motoryzacji i realizator licznych wydarzeń. - Już od dłuższego czasu staraliśmy się o to, żeby zlot odbył się właśnie na terenie pałacu w Rozkochowie i w końcu się to udało. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę.
Podczas zlotu można było podziwiać kilkadziesiąt pojazdów, oprócz samochodów były to jednoślady i traktory. Najstarszym z eksponatów był ford z 1911 roku.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 13 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze