Zawiadomienie na policji złożył właściciel zwierzęcia 26 maja około godz. 19.00. Oznajmił, że jego rasowy kot został postrzelony w dniach 21 lub 22 maja. Pupila na szczęście udało się uratować. Przeszedł on operację, podczas której usunięto śrut. Obecnie jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policja prowadzi w tej sprawie czynności pod kątem naruszenia ustawy o ochronie zwierząt. Póki co nie wiadomo, kto dopuścił się tego aktu. Właściciel tłumaczył na komendzie, że nie mógł to być nikt z sąsiadów, ponieważ nie posiadają oni wiatrówki. Sprawcy grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 30 maja - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze