Aby trzymać się chronologii, najpierw grupa udała się do Wadowic, by zwiedzić tamtejsze muzeum – dom rodzinny Jana Pawła II i Bazylikę pw. Ofiarowania NMP, w której to przyszły Papież – Polak został ochrzczony 20 czerwca 1920 r. i w której to świątyni przebywał później, także jako kardynał i papież kilkakrotnie. Ulubionym sanktuarium Jana Pawła II była Bazylika NMP w Wambierzycach, której honorowy tytuł bazyliki mniejszej nadał już papież Pius XI w 1936 r. I ta właśnie znalazła się w programie gogolińskiej pielgrzymki, gdzie odbyła się specjalna msza św. Pielgrzymi mogli podziwiać ceremonię składania przysięgi przez ojców bernardynów nowemu prowincjałowi zakonu. Czymże byłoby stąpanie po śladach patrona pielgrzymki bez pobytu w Zakopanem. Już po wyjeździe z Kalwarii Zebrzydowskiej z okien autokaru można było podziwiać oszałamiające widoki na Beskid Wyspowy, Gorce, a przede wszystkim wspaniałe Tatry, ukazujące się w pełnej krasie, z ośnieżonymi, wysokimi szczytami. Grupa pomodliła się w Sanktuarium NMP Fatimskiej na zakopiańskich Krzeptówkach – świątyni poświęconej przez Jana Pawła II, by wreszcie pobyć nieco na słynnych Krupówkach, posilając tym razem nie ducha, a ciało. Po noclegu i dobrej obiadokolacji w pensjonacie w Gliczarowie Górnym, nazajutrz, pokrzepieni śniadaniem, wspaniałą aurą i pięknymi widokami, pielgrzymi udali się na zakopiański stary cmentarz na Pęksowym Brzyzku, gdzie przewodnik i pilot grupy Wawrzyniec Jasiński opowiadał o znanych osobistościach, poetach, taternikach, ludziach zasłużonych dla Zakopanego tam pochowanych. Opowieści dotyczyły także powstania TOPR-u i górskich – tatrzańskich tragedii. Kolejnym punktem pielgrzymki był wjazd kolejką na Gubałówkę, skąd znowu wszyscy podziwiali bajeczne krajobrazy i skąd spacerkiem udali się do kaplicy p/w NMB Różańcowej. Ksiądz proboszcz z parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gogolinie – opiekun duchowy wyjazdu - Aleksander Sydor odprawił tam piękną mszę św. dla pielgrzymów, w oryginalnym góralskim ornacie, a po mszy p. Halinka, kościelna świątyni, opowiadała o zawiłych losach obiektu, który, jak się okazało, też związany jest z życiem Karola Wojtyły. Po zjeździe z powrotem do Zakopanego i krótkim, ponownym pobycie na Krupówkach, pielgrzymi udali się do krakowskiego Sanktuarium św. Jana Pawła II w Łagiewnikach, modląc się i zwiedzając krótko ową świątynię z licznymi pamiątkami po papieżu. Wieczorem grupa szczęśliwie dotarła do Gogolina. Wyjazd zorganizowało gogolińskie TBP JAWA TOUR ,a szef biura wyraża nadzieję, mimo pogłosek o odejściu ks. Sydora na emeryturę, iż tradycja lokalnych pielgrzymek będzie kontynuowana i na pewno ksiądz proboszcz będzie na nie zapraszany. Pilot dziękuje też serdecznie wszystkim za spolegliwość, życzliwość, uśmiech i radość pielgrzymowania, mając nadzieję, że pielgrzymka przyniosła jej uczestnikom wiele satysfakcji.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 9 maja - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze