We wtorek 28 marca około godziny 17.20 doszło do niecodziennego wypadku. W Górażdżach przy ulicy Chorulskiej 15-letni chłopak z dwójką kolegów w wieku 15 i 12 lat udali się do lasu by zbudować huśtawkę ze stalowej linki. Jak relacjonuje mł.asp. Ewelina Karpińska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach, nastolatkowie zrobili huśtawkę na gałęzi nad wyrobiskiem. W pewnym momencie chłopak spadł w kilkumetrowy dół.
- W związku z tym, że do wypadku doszło w kompleksie leśnym i ratownicy mieli utrudniony dostęp do poszkodowanego chłopca, wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe – mówi - mł.asp. Ewelina Karpińska.
Ratownicy musieli natrudzić się by wyciągnąć 15-latka z sześciometrowego wyrobiska. Okazało się, że jest przytomny i ma złamaną nogę. Został przetransportowany do szpitala. A na miejscu działali policjanci z wydziału kryminalistycznego by ustalić szczegóły zdarzenia oraz strażacy.
Napisz komentarz
Komentarze