O problemie poinformował nas jeden z mieszkańców Jasionej (dane do wiadomości redakcji), który jest właścicielem kamienicy znajdującej się na terenie wioski.
- W budynku mieści się w sumie sześć mieszkań – mówi interweniujący. – Obecnie zamieszkane są dwa: w jednym mieszkam z żoną, w drugim mieszka mój syn. Zgodnie z obowiązującym prawem złożyliśmy zatem dwa wnioski o przyznanie nam dwóch dodatków węglowych.
Przed przyznaniem świadczenia pracownicy Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zdzieszowicach (czyli instytucji odpowiedzialnej za weryfikację wniosków i wypłacanie pieniędzy) przeprowadzili kontrolę budynku w celu weryfikacji danych złożonych we wniosku. Mają do tego prawo. Wizyta jednak oburzyła właściciela kamienicy.
- To w jaki sposób została przeprowadzona kontrola jest bulwersujące – dodaje właściciel. – Dopiero za trzecim podejściem pracownikom MGOPS-u udało się przybyć na wywiad środowiskowy (tak się fachowo nazywa ta kontrola – przyp. red.). Nie to jednak jest w tym wszystkim najgorsze. Urzędnicy zaczęli penetrować pomieszczenia i zaglądali dosłownie wszędzie: do kuchni, łazienki, sypialni… O mały włos nie sięgnęliby do szaf z bielizną! Szkoda, że nie otworzyli szafki w łazience, żeby sprawdzić, ile leży tam szczoteczek do zębów.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 24 stycznia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze