Wydarzenie w miasteczku pod Hanowerem wstrząsnęło Niemcami. Do tragedii doszło 13 stycznia. Zarówno Daniel G., jak i Małgorzata Z. dzień później zostali aresztowani. Tymczasem jeden z naszych czytelników rozpoznał Daniela G. na zdjęciach (pomimo częściowo zasłoniętego wizerunku) publikowanych przez niemieckie media. 33-latek pochodzi z Brożca. Osoby, które znały Daniela G., są wstrząśnięte.
Z relacji gazety codziennej „Bild” wynika, że chłopczyk został znaleziony martwy rankiem w swoim łóżeczku. Była godzina 8.20 13 stycznia, gdy spanikowana 28-letnia Małgorzata Z. zadzwoniła pod numer 911. Próbowała resuscytować dziecko, ale na pomoc było już za późno. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Kobieta tłumaczyła, że Fabian spadł kilka godzin wcześniej ze schodów. To samo mówił jej partner. Tyle że lekarze szybko wykluczyli możliwość nieszczęśliwego wypadku. Obrażenia na to nie wskazywały. Po wstępnych wynikach sekcji zwłok obojgu Polakom zostały przedstawione zarzuty: stwierdzono, że zgon nastąpił w wyniku pobicia.
Zgodnie z przekazem niemieckiej prasy 36-letni hutnik usłyszał zarzut zabójstwa i znęcania się nad dzieckiem. Matka Fabiana również trafiła do aresztu jako współwinna, gdyż nie udzieliła pomocy dziecku. Podobno miała widzieć, jak jej partner bije chłopca.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 24 stycznia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze