Polemika zaczęła się w ostatnich minutach sesji, gdy przewodniczący Klubu Radnych Niezależnych Gminy Strzeleczki, Krzysztof Robota wyraził pewne zastrzeżenia dotyczące głosowania.
- Pan przewodniczący rady trochę źle wyniki odczytał. Było głosowanie nad wotum zaufania, pan przewodniczący powiedział, że wszyscy jednogłośnie byli „za”, co jest nieprawdą. Było głosowanie, 8 głosów za, 5 się wstrzymało – mówił.
Do słów radnego odniósł się przewodniczący Włodzimierz Wolny. W pierwszej kolejności przeprosił za swoje przejęzyczenie. Dodał jednak, że „są dowody” w postaci rejestrów na to, iż głosowanie zostało przeprowadzone w sposób właściwy. Przewodniczący poprosił też, żeby wszelkie błędy słowne korygować na bieżąco i nie zostawiać tego na koniec sesji.
- Wy czekacie na koniec i robicie z tego problem – skwitował.
Zaistniała sytuacja wśród niektórych uczestników sesji wzbudziła pewne podejrzenia: dlaczego wytknięcie tego błędu nastąpiło dopiero kilkadziesiąt minut później? Wójt wyraził swoją opinię: radni nie mają konkretnych uwag od razu, tylko wygląda to tak, jakby czekali „na instrukcje przesyłane WhatsAppem”, które potem są „mechaniczne odczytywane” na forum.
Szczegóły i więcej informacji z powiatu krapkowickiego w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 5 lipca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze