Zawiadomienie o zdarzeniu dyżurny krapkowickiej komendy odebrał o godzinie 4.55. Dzwonił jeden z sąsiadów. Doszło do niego na placu Stawowym. W trakcie działań policjantów na miejscu zjawił się mężczyzna, który oświadczył, że to on kierował pojazdem (nie był właścicielem), ale był w szoku i w pierwszym odruchu oddalił się. 53-letni mieszkaniec Krapkowic został przebadany na zawartość alkoholu w organizmie: był trzeźwy. Jak tłumaczył, stracił panowanie nad autem na zakręcie i wypadł z drogi.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 31 maja - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze