Tuż przed Wielkanocą doszło do bulwersującego zdarzenia na cmentarzu w Malni. Ktoś powyrywał lub spiłował 16 mosiężnych krzyży z grobów. Teraz pewnie będzie próbował je spieniężyć w skupie złomu.
Parafianie dokonali szokującego okrycia rankiem w Wielki Piątek, kiedy przyszli udekorować groby bliskich. Widok był smutny: na niektórych tablicach po Chrystusie ukrzyżowanym zostały tylko oderwane dłonie… Zaraz rozdzwoniły się telefony i kolejne osoby śpieszyły na nekropolię, aby ocenić straty.
- Nie wiem, co ten ktoś miał w głowie, żeby zrobić coś takiego, bogacić się kosztem zmarłych, co z tymi ludźmi się teraz dzieje… – mówiła pani Irena, która przyszła na grób wujka i zobaczyła, że brakuje na nim krzyża. – Musieli to w nocy zrobić, jak nikogo nie było. Nie wiem, co teraz zrobić: zamawiać nowy? Nigdy nie myślałam, że ktoś może wyrwać krzyż z grobu, a teraz zastanawiam się, czy jak dalibyśmy nowy, znów nie przyjdzie złodziej…
- Płakać się chce, wprost nie mam słów – komentowała kolejne osoba (dane do wiadomości redakcji).
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 19 kwietnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze