Według ustaleń śledczych, Dawid O., mieszkaniec Gogolina, postanowił zaatakować sąsiadów, kierując się impulsem oraz, jak przyznał, zazdrością o ich sytuację materialną.
– „U nich w mieszkaniu odbywały się imprezy. Wszyscy wiedzieli, że mają pieniądze” – tłumaczył przed sądem. W momencie przestępstwa był pod wpływem alkoholu, co miało być jednym z czynników popychających go do tego zuchwałego czynu.
Napastnik działał z planem – aby nie dać się rozpoznać, na głowę naciągnął dwie koszulki, a drzwi do mieszkania wyłamał, uderzając barkiem.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 5 listopada - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze