Agenci niemieccy w Malni
„Malnia (w pow. strzeleckim). W niedzielę 23-go marca odbyło się zgromadzenie Kółka Oświaty w naszej wiosce. Mamy tu jeszcze niektórych Polaków, którzy w Polsce widzą tylko nieporządki, zaś na swoje nieporządki nie patrzą. Przytem też gacają różne niestworzone rzeczy o Polsce. Tymi oszczerstwami są: po pierwsze pani S., która ma pod sobą rozdzielanie gminnych towarów, tak że nasze kobiety zmuszone są tam iść. Ta pani S. rzuca przed naszemi żonami najgorsze oszczerstwa na Polskę, co nam w naszej pracy oświatowej bardzo przeszkadza. Drugim agentem niemieckim jest pani B., która podczas naszego zebrania stała na ulicy na straży i odmawiała naszą młodzież, aby na to zebranie nie poszła. Niech się ona stara o swoje dzieci, gdyż jeszcze smarkatą była, a już naszą wioskę niemieckim „leutnantkiem” obdarowała. Zaś syn tej pani B., któremu ręce przy robocie zawadzają, jest także arcyhakatystą. Mówi jak Salomon, tylko – nie tak mądrze. Powiada on, że jak ci polscy agitatorzy przyjdą, to on już będzie wiedział, co ma czynić, że się stawi przed komisję i już będzie miał „posten”. – Bracie kochany, wyznaj szczerze, że jesteś Polakiem i nie zapieraj się twych braci, gdyż takie postępowanie ci tylko wstyd i hańbę przyniesie.” – „Gazeta Opolska”, 9/04/1920.
Strachwitz ze składami broni
„Niemieckie gazety nie rozpisują się szeroko o „bohaterstwach” „wielmożnego” hrabiego Strachwitza z Kamienia. Chodzi w tym wypadku o drugiego syna właściciela zamku w Kamieniu, Maurycego Strachwitza. Ów bohater dnia zdobywał wsi Kamień i Kamionek na czele stostruplerów niemieckich. Widocznie w ostatnim strachu chciał uratować swoje posiadłości do Niemiec. Sam organizator bojówek niemieckich, prowadził do boju przeciw powstańcom swych ulubieńców. Spodziewał się, że z szarańczą tą zdobędzie cały G. Śląsk. Tymczasem zadowolić musiał się tylko Kamieniem i Kamionkiem. Reszta poszła mu koło nosa. Wojownicza natura młodego „wielmożnego” hrabiego jest naogół znana. Przecież przed niedawnym czasem znajdowano u niego składy broni i amunicji. Władzom koalicyjnym jest panicz ten dobrze znany. Tacy zaprzańcy siedzą teraz na polskiej majętności Odrowążów, z których pochodzą nasi śś. Patronowie św. Jacek i błog. Czesław.” – „Goniec Śląski”, 2/06/1921.
Szczegóły w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 29 marca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze