Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o tym zdarzeniu w sobotę 28 września około godziny 19.00. W busie znajdował się tylko kierowca. W trakcie jazdy zauważył, że spod klapy silnikowej zaczynają wydobywać się płomienie. 40-latek niezwłocznie zatrzymał pojazd i wezwał służby ratunkowe.
Na miejscu pojawiły się jednostki straży, które szybko ugasiły ogień. Niestety samochód spłonął doszczętnie. Choć zdarzenie wyglądało groźnie, nikomu nic się nie stało. Przyczyną zajścia był samozapłon.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 1 października - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze