Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 września 2024 09:29
Przeczytaj:
Reklama
Reklama https://dlarodziny.opolskie.pl/2024/07/12/opolska-karta-rodziny-i-seniora-jest-z-wami-10-lat/
Reklama http://www.isdmsolution.pl/

A wszystko zaczęło się od zepsutego koła i cegły

Ksiądz Jan Buhl, proboszcz parafii pod wezwaniem św. Marcina w Strzeleczkach, przechodzi na zasłużoną emeryturę. W miejscowości posługiwał przez 26 lat. Z kapłanem rozmawiamy o zmianach społecznych, życiu duszpasterskim i miłych wspomnieniach z tego czasu.
A wszystko zaczęło się od zepsutego koła i cegły

- Swoją pracę duszpasterską w Strzeleczkach rozpoczął ksiądz proboszcz w 1998 roku, w tym samym roku, w którym swoją działalność rozpoczął „Tygodnik Krapkowicki”. Jakie były początki tej pracy? 
- To była ciekawa historia. Już wiedziałem, że będę odchodzić z parafii w Szymiszowie, bo takie było postanowienie biskupa Alfonsa Nossola. W tym czasie akurat przejeżdżałem z grupką przyjaciół przez Strzeleczki. Być może to było w kwietniu lub w maju 1998 roku. Doszły do mnie wiadomości, że tu będzie zmiana proboszcza, ale wówczas w ogóle mi nie przyszło do głowy, że ja nim będę.

- Jak to się dalej potoczyło?
- Potem ksiądz biskup mnie wezwał mnie do siebie i dał mi propozycję objęcia parafii w Strzeleczkach. Na podjęcie decyzji miałem 3 dni. Pojechałem do Strzeleczek i popatrzyłem na kościół. Dzień był pochmurny i jakoś nie sprzyjający decyzjom. Na drugi dzień przyjechałem raz jeszcze, stanąłem przy murze przed świątynią i w tym momencie pojawiło się słoneczko na niebie, które wyszło zza chmur. Ono pięknie rozświetliło kościół i wtedy zapadła decyzja: przyjmuję tę parafię. Pojechałem prosto do biskupa Nossola do Opola i powiedziałem, że chcę być proboszczem w Strzeleczkach. Miałem świadomość, że pod względem gospodarczym jest tam trochę do zrobienia, ale to akurat było mi na rękę, bo miałem doświadczenie i wykształcenie w tym zakresie. Skończyłem technikum elektryczne, a potem 3 lata studiowałem na Wyższej Szkole Inżynierskiej w Opolu.

- Czyli nie wstąpił ksiądz do seminarium zaraz po maturze?
- Moi rodzice bardzo szybko odeszli z tego świata. Gdy miałem 16 lat zmarła moja mama, rok później zmarł tato. We mnie toczyła się dość długa ostra walka duchowa, czy zostać inżynierem czy księdzem. Ostatecznie zwyciężyło powołanie kapłańskie.

- A gdzie ksiądz pracował przed przyjściem do Strzeleczek?
- Po święceniach pracowałem w Gliwicach, potem w Węgrach-Osowcu. Jeszcze później 4 lata studiowałem na wydziale duszpasterskim na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. To nie były łatwe czasy. Tam przeżyłem stan wojenny. Następnie otrzymałem dekret do Szymiszowa i Rożniątowa. Oprócz tych dwóch parafii posługiwałem jeszcze w domu opieki społecznej w Szymiszowie, gdzie wtedy przebywało 120 pacjentów i pracowało 60 osób. W 1998 roku biskup Nossol powiedział, że mogę objąć parafię w Strzeleczkach, gdzie był jeden kościół i jedna szkoła na terenie wioski. To była prawda, był jeden kościół parafialny, ale… na cmentarzu był jeszcze drugi kościół. Owszem, szkoła też była jedna, ale już niebawem powstało nowe gimnazjum na terenie parafii. To jednak mnie motywowało, bo ja nie bałem się duszpasterstwa. Zawsze podkreślałem, że ksiądz powinien być nie tylko w kościele i na plebanii, ale wśród swoich wiernych, do których został posłany. I tej zasady starałem się przez 26 lat trzymać.

- No właśnie, funkcję proboszcza w Strzeleczkach pełnił ksiądz przez 26 lat. Jak na przestrzeni tego czasu zmieniała się parafia i duszpasterstwo? Jak oczami proboszcza zmieniły się same Strzeleczki i ludzie, którzy tu mieszkali i mieszkają?
- Kiedyś ludzie inaczej podchodzili do życia. Dawniej nie do pomyślenia było, żeby wyjechać na urlopy, bo przecież tyle pracy było przy gospodarstwach domowych. A dziś ludzie wyjeżdżają nad morze, w góry i za granicę, co mnie bardzo cieszy. Moim zadaniem było tylko przypominanie, żeby w tym czasie  ludzie praktykowali wiarę i jej nie tracili. W ogóle zmieniło się też samo podejście do praktyk religijnych. Opinia publiczna już nie osądza ludzi, którzy nie chcą chodzić do kościoła, więc do świątyni idą tylko ci, co chcą. A zatem w nabożeństwach i mszach uczestniczą gorliwi wierni. Czuję też, że na przestrzeni lat społeczność Strzeleczek stała się bardziej otwarta znajdą. Jeżeli ksiądz będzie otwarty na ludzi, to i ludzie się przed nim otworzą. Ja się starałem, żeby być zawsze blisko wiernych. 

Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 20 sierpnia - e-wydanie dostępne tutaj.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: InnyCzlowiekTreść komentarza: Sądząc po zdjęciach kierujący nadjeżdżający od strony Opola zauważył pieszą i ostro skręcił. Nie miał też na pewno powyżej 70km/h, czy przepisowe 50/h ciężko stwierdzić ale możliwe. Przód auta po wjechaniu do rowu przy wyższej prędkości byłby już mocniej wgnieciony. Gdyby prędkość była 90-100km/h to zderzenie z pieszym jest porównywane przy tej prędkości do upadku z 10 piętra - śmigłowiec nie miałby po co przylatywać. Dla porównania 50/h określane jest jako upadek z 4 piętra. Samochód skręcał z wg mnie dobrej decyzji kierowcy - próby ominięcia pieszego - w wyniku zderzenia z czlowiekiem samochód nie zmieniłby, aż na tyle swojego toru jazdy.Data dodania komentarza: 9.09.2024, 00:51Źródło komentarza: Dramatyczny wypadek na DK45: mercedes potrącił 25-latkę na przejściu dla pieszychAutor komentarza: Taki tamTreść komentarza: Gdzie płacą i dają zrobić ponat 6200zl na reke żeby sie starać o takie mieszkànie.Data dodania komentarza: 2.09.2024, 22:30Źródło komentarza: W Krapkowicach przybędzie nowych mieszkańAutor komentarza: JaTreść komentarza: Mieszkańcy Rybnicy w gminę stara kamienica woj dolnośląskie też czekają na sklep Dino są coraz starsi i nie mają czym dojechaćData dodania komentarza: 30.08.2024, 11:10Źródło komentarza: Będzie kolejne DinoAutor komentarza: KoloTreść komentarza: Trochę to śmieszne i smutne. Bawarskie stroje na Śląsku. Znam ludzi mieszkających we Fra***onii, którzy pielęgnują swoje lokalne tradycje. Co się z wami dzieje Ślązacy? Bawarskie festyny na Śląsku????Data dodania komentarza: 30.08.2024, 00:21Źródło komentarza: [ZDJĘCIA] Beczka odszpuntowana! Ruszył Oktoberfest!Autor komentarza: Pan marcinTreść komentarza: Proponuję naszym Krapkowickim szeryfom zacząć od sprawdzenia, czym się pali w budy***u obok sanepidu przy małym rondzie w Krapkowicach, bo od kilku lat przy sezonie grzewczym jest zawsze ten sam gryzący lakiero plastikowy dym szczególnie z rana, gdy jedzie się do pracy.Data dodania komentarza: 27.08.2024, 12:52Źródło komentarza: Kontrole i karyAutor komentarza: AnnaTreść komentarza: Ta rurę dawno powinni przenieść za barierkiData dodania komentarza: 27.08.2024, 03:36Źródło komentarza: Wjechał w znak
Reklama