Najpierw w niedzielę 27 marca zostali wezwani do Kamienia Śląskiego do… kota, który utknął na drzewie. Zwierzak wspiął się na wysokość 12 metrów i nie potrafił sam zejść. Z pomocą ruszyli mu druhowie OSP Kamień Śląski i bezpiecznie ściągnęli zwierzaka na ziemię.
Wygląda na to, że wśród tych sprytnych zwierząt wieść szybko się rozchodzi i kolejny kot zapragnął poczuć adrenalinę. Kolejnego dnia, w poniedziałek 28 marca, krapkowiccy strażacy zostali znów wezwani do zdjęcia kota z drzewa. Tym razem w Krapkowicach. I w tym przypadku kot, cały i wyglądający na zdrowego, po uratowaniu przez strażaków oddalił się w poszukiwaniu dalszych przygód.
Napisz komentarz
Komentarze