Ekipa z Rudy Śląskiej przed sobotnim spotkaniem miała na koncie zaledwie jedno zwycięstwo i pięć porażek. Nieco lepsze statystyki miały podopieczne trener Agnieszki Jochymek, które do tej pory wygrywały dwa razy i tyleż razy zostawały z pustymi rękami. Z niczym krapkowiczanki wróciły z wyjazdowej wyprawy w minioną sobotę. Nie dość, że do autokaru biało-zielonych wsiadło zaledwie 11 zawodniczek to wśród nieobecnych była również doświadczona Natalia Staszkiewicz. – Podjęłam decyzję o rezygnacji z gry w Otmęcie – wyjaśniła swoją absencję rozgrywająca Otmętu. – Nie wynika to jednak z problemów zdrowotnych. Na moją decyzję mocno bowiem wpłynęła zmiana trenera. Nie żegnam się jednak z klubem i ze sportem. Uwielbiam klimat otmęckiej hali i ludzi związanych z Otmętem. To co dzieje się jednak pod względem szkoleniowym jest dalekie od moich oczekiwań. Nie wykluczam powrotu do klubu, ale dopiero po zmianie na ławce trenerskiej – podkreślała popularna „Stacha”.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 23 stycznia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze