Nie każdy zdaje sobie sprawę, że w województwie opolskim jest dosyć sporo gniazd z bocianami czarnymi. W ostatnim czasie niektóre z przedstawicieli tego gatunku zostały zaobrączkowane.
- Zadzwonił do mnie znajomy, że jest takie gniazdo i można do niego podjechać z wysięgnika, ponieważ znajduje się przy samej drodze leśnej – mówi ornitolog Artur Siekiera. – Udało się to zrobić. Na nogi bocianów założyliśmy obrączki i GPS-a. Podobne akcje przeprowadzaliśmy dwa, trzy, cztery oraz pięć lat temu w różnych miejscach Opolszczyzny.
Obrączkowanie ptaków w ostatnich latach miało miejsce głównie w powiecie namysłowskim. Niektóre z gniazd znajdowały się około 27 metrów nad ziemią, dlatego w tym zadaniu pomagał alpinista. W ostatnim przypadku spotkania z czarnymi bocianami udało się jednak dostać do ptaków przy pomocy wysięgnika.
- Bocian czarny jest gatunkiem, którego młode podczas obrączkowania bardzo atakują – dodaje Artur Siekiera. – Trzeba uważać na oczy, ponieważ one mają to do siebie, że potrafią precyzyjnie uderzyć właśnie w tę część ciała człowieka.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 11 lipca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze