Niespełnione oczekiwania
Na początku 1792 roku świat stanął otworem przed właścicielem krapkowickiego zamku. Christian von Haugwitz dopinał na ostatni guzik przeprowadzkę do Wiednia, gdzie miał zostać przedstawicielem króla Prus u boku nowego cesarza Leopolda II, prywatnie przyjaciela z młodości. Praca na gruncie budowanego latami zaufania, życie w jednej z najważniejszych światowych stolic. Przyszłość rysowała się w najjaśniejszych barwach.
Życie pisze jednak swoje scenariusze. Pod koniec lutego cesarz poczuł się nagle źle. Czterokrotnie upuszczano mu krwi, nie było jednak poprawy. 1 marca władca Świętego Cesarstwa Rzymskiego zupełnie nieoczekiwanie zmarł w wieku 45 lat, osieracając czternaścioro dzieci. Na dworze aż huczało od plotek – mówiło się o otruciu, podejrzewani byli masoni, jezuici oraz francuscy agenci. Inni powiadali z kolei, że Leopold zmarł po zażyciu afrodyzjaku własnej receptury. Ostatecznie brakowało dowodów na potwierdzenie którejkolwiek z powyższych teorii.
Dla Haugwitza zmieniło się jednak wszystko. Kiedy przybył do Wiednia, władcą wybrany został już najstarszy syn zmarłego, Franciszek II Habsburg. Pierwszym zadaniem hrabiego było więc towarzyszenie nowemu władcy w drodze na koronację do Frankfurtu nad Menem. Ta odbyła się 14 lipca 1792 roku w miejscowej katedrze i okazała się później ostatnią koronacją na Świętego Cesarza Rzymskiego. Następcy Franciszka byli już tylko cesarzami Austrii. Christian nie pozostał w Wiedniu zbyt długo. Jeszcze w 1792 roku został zastąpiony przez hrabiego Schulenburga. Król Fryderyk Wilhelm II pozyskał już jednak Haugwitza do swojej służby i nie zamierzał go wypuszczać z rąk. Hrabia z Krapkowic i Rogowa został przez niego mianowany królewskim ministrem, który miał odpowiadać za politykę zagraniczną Prus.
Lata wojny
Dla wielu z naszych czytelników lata 1793-1795 będą kojarzyć się w dużej mierze z udziałem Prus w II i III rozbiorze Polski. Z dostępnych źródeł wynika jednak, że to raczej wydarzenia na zachodzie Europy były w kręgu zainteresowań Haugwitza, a do relacji polsko-pruskich nie przykładał on ręki bezpośrednio – potwierdza to Stefan Skalweit w krótkiej biografii hrabiego, a także autor kroniki rodu. O ile wiadomo, sen z powiek spędzały Christianowi przede wszystkim sprawy związane z rewolucyjną Francją.
Dosłownie w tej samej chwili, w której Haugwitz obejmował urząd, armia pruska działająca w ramach I Koalicji Antyfrancuskiej wkraczała w głąb Szampanii. Hrabia z całych sił opowiadał się za wycofaniem z Francji i zaprzestaniem udziału Prus w kosztownej wojnie. Sprawa miała być jednak rozstrzygnięta szybko i bezboleśnie. Plan przewidywał, że wojska pruskie wzmocnione emigrantami francuskimi wkroczą do Paryża i pomogą w przywróceniu władzy Ludwika XVI.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 20 czerwca - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze