Potomek Haugwitzów
Rok 1895. Panem na zamkach w Krapkowicach i Rogowie Opolskim jest od siedmiu lat hrabia Heinrich von Haugwitz-Hardenberg-Reventlow – wówczas właściciel drugiego majątku na terenie dzisiejszego powiatu krapkowickiego. Jego małżeństwo z Frediną von Mauberge pozostaje jednak bezdzietne. Siostra Heinricha, Adelheid, jest wdową po hrabim Erdmannie von Pücklerze z Szydłowa. Jego młodszy brat Curt właśnie zmarł bezdzietnie w wieku 48 lat. Zanosi się na to, że dziedzictwo rodowych włości przypadnie na linię czwartego z rodzeństwa - Georga. Ten jest żonaty z Gabrielą Schneider i właśnie cieszy się z narodzin trzeciego syna. Jego dzieci – czteroletni Heinrich i trzyletni Georg doczekali się małego braciszka. Chłopczyk ochrzczony zostaje jako Curt Heinrich Eberhard Erdmann, ale przez większość życia wszyscy będą się zwracali do niego „Kurt”. Nie do końca jesteśmy nawet pewni, dokładnie gdzie i kiedy Kurt przyszedł na świat. Autor rodzinnej kroniki Haugwitzów pisze o nim w dwóch różnych miejscach i już tam podaje dwie różne daty oraz miejscowości. Pierwszy z zestawów to 24 września 1894 roku i Gliwice – wtedy jego ojciec był jeszcze dowódcą garnizonu w Gliwicach. Drugi to 28 września 1895 roku i Berlin, gdzie Georg spędzał już emeryturę. Bardziej prawdopodobna wydaje się druga z opcji, która współgra z amerykańskimi źródłami dotyczącymi jego życia.
Georg von Haugwitz zmarł 12 sierpnia 1897 roku w Berlinie. Wdowa po nim wraz z czwórką malutkich dzieci przeniosła się do swojej rodziny w Wiedniu, gdzie Kurt spędził pierwsze lata swojego życia. Następnie mieszkał również w duńskich posiadłościach Haugwitzów. W latach 30. XX wieku pojawił się w Londynie, gdzie poznał niejaką Barbarę Hutton.
Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 4 kwietnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze