Dziś, 24 lutego, mija rok od wybuchu wojny w Ukrainie. W powiecie krapkowickim wciąż żyją osoby, które uciekły przed działaniami zbrojnymi za wschodnią granicą. W tym szczególnym dniu zorganizowali się by zamanifestować swoją solidarność z rodakami.
Na krapkowickim Rynku rozbrzmiała "Czerwona kalina", która od samego początku była symbolem walki Ukraińców o niepodległość. Odbył się także pokojowy marsz i solidarnościowy.
- To wszystko przeżywamy już cały rok. I chcemy, żeby już był koniec. Polacy otworzyli dla nas drzwi do swoich domów i do pracy. Dlatego dziękujemy całemu narodowi polskiemu za każdy dzień i za każdą pomocną dłoń – mówi pani Oksana.
Mieszający w Krapkowicach Ukraińcy chcą pokazać, że tu są i że są wdzięczni za wszystko, co dla Ukraińców zarobiono w ostatnim roku. Dziękują narodowi polskiemu za pomoc i wsparcie zarówno uchodźców, jak i walczących żołnierzy.
Z manifestującymi spotkali się również wicestarosta Sabina Gorzkulla i Józef Bukowiński przewodniczący Rady Powiatu Krapkowickiego.
Napisz komentarz
Komentarze