Zgłoszenie o zdarzeniu w Żywocicach wpłynęło na komendę policji w Krapkowicach dwa dni później. Czas włamania jest ustalony dokładnie, bo został zarejestrowany przez domowy monitoring. Było krótko po 17.00. Lokatorzy wyjechali.
- Po powrocie do domu zastali bałagan oraz otwarte drzwi na taras, to tędy sprawcy dostali się do środka – relacjonuje mł. aspirant Ewelina Karpińska, oficer prasowy komendy krapkowickiej policji. – Ustalili, że skradziona została metalowa kasetka, w której znajdowało się 4 000 zł. Poza tym nic nie zginęło.
Najciekawsze w tej historii jest to, iż włamywaczy nagrała domowa kamera. Zauważyli monitoring, ale się nie przejęli. Nawet go nie zniszczyli, tylko jeden ze złodziei przekręcił kamerę w inną stronę. Na nagraniu to widać, mężczyzna ma pół twarzy zasłoniętej szalikiem, ale mimo to częściowo jest widoczny i to z bardzo bliska. Nagrały się też rozmowy włamywaczy.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 6 grudnia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze