Drzewa na głównej ulicy Zdzieszowic od dawna dzielą mieszkańców miasta. Jedni uważają, że trzeba je wyciąć, bo stanowią zagrożenie dla ruchu drogowego i znacznie ograniczają widoczność, inni zaś są zdania, iż lipy trzeba chronić, bo dają sporo cienia zwłaszcza w upalne dni.
Aleja lipowa na Chrobrego jest pod dendrologiczną opieką Fundacji Siedlisko Silesia ze Zdzieszowic. Jej działacze przed paroma laty wykonali badania wszystkich drzew, wskazując tym samym, które z nich nadają się do wycinki, a które są zdrowe i bezpieczne.
- Drzewa, podobnie jak ludzie, starzeją się. Nie oznacza to jednak, że należy je wszystkie wycinać, lecz systematycznie pielęgnować – mówi prezes fundacji Marek Zarankiewicz.
Prezes Zarankiewicz ma świadomość tego, że niektóre z drzew z Chrobrego wymagały już wycinki. M. in. to, które w maju runęło na ziemię, blokując tym samym wyjście z pobliskiego baru Bryk. Co ciekawe, od tamtego czasu fundacja przyglądała się jeszcze jednej lipie rosnącej przy tym samym barze.
Szczegóły i więcej informacji z powiatu krapkowickiego w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 4 października - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze