Co to jest zero waste?
Jest to popularny od kilku lat nurt, który polega na maksymalnym wykorzystaniu wszelkich dóbr już wyprodukowanych, tak aby minimalizować ilość odpadów w otoczeniu. Zgodnie z zasadą „każda rzecz musi się gdzieś podziać” będącą fundamentem współczesnej ekologii bezzasadne jest tworzenie odpadów. W środowisku naturalnym odpady wytwarzane przez jeden organizm są wykorzystywane przez inne organizmy. Człowiek rozumny, czyli Homo sapiens, to jedyny gatunek żyjący na Ziemi, który wytwarza śmieci, czyli produkty, które pozornie nie są już potrzebne do niczego, a są ogromnym problemem XXI wieku. W przyrodzie kiedy jakiś drapieżnik (na przykład lew) upoluje ofiarę, to po skończonym przez niego posiłku zlatują się sępy oraz podbiegają hieny, które sprzątają „stołówkę”. W ten sposób nic się nie marnuje. Nawet wszelkie odchody, czyli jak mogłoby się wydawać, odpady, bezużyteczne śmieci, stanowią pożywienie dla grupy zwierząt zwanych koprofagami oraz dla np. destruentów – organizmów rozkładających martwą materię organiczną i pracujących nad tworzeniem gleby. To człowiek jako jedyny gatunek żyjący na naszej planecie wraz ze swoim rozwojem cywilizacyjnym zaczął porzucać na pozór niepotrzebne mu przedmioty, które świadczą o tym, że człowiek jednak do końca taki rozumny nie jest.
Początek zero waste
Trudno mówić o zero waste bez wspomnienia o założycielce tego ruchu ekologicznego. Pochodząca z Francji Bea Johnson postanowiła minimalizować odpady produkowane przez jej rodzinę. Udowodniła, że możliwe jest zmniejszanie ilości odpadów w domu. Jej czteroosobowa rodzina prowadząc w pełni satysfakcjonujące życie, rocznie produkuje słoik śmieci o pojemności pół litra. Stało się to możliwe, kiedy wprowadziła w swoim domu zasadę „5 R”. Zasada ta polega na prowadzeniu własnego życia według pięciu zasad (z ang. Refuse – odrzuć to, co jest ci zbędne; Reduce – ograniczaj ilość rzeczy; Reuse – używaj ponownie; Recycle – przetwarzaj, Rot – kompostuj).
Śmieci - nieśmieci
Na początek przyjrzyj się swoim śmieciom. Warto zastanowić się, dlaczego produkujemy śmieci. Dlaczego chcę ograniczać ich ilość? Ile z nich stanowią produkty wykonane z tworzyw sztucznych? Ile z nich to szklane naczynia? Jakie inne przedmioty znajdujesz w swoich śmieciach? Czy wszystkie z nich muszą powstawać w Twoim domu? Może niektórych można było uniknąć? Jeśli chcesz zmniejszać ilość śmieci w domu (a tym samym mieć mniej pracy w związku z ich wynoszeniem), zastanów się nad zawartością swojego kosza na śmieci. Na początek można sporządzać notatki na temat produkowanych przez siebie śmieci lub zacząć od najprostszych czynności takich jak noszenie torby na zakupy.
Do babci po rozum
Rozpoczynając własną przygodę z ograniczaniem ilości śmieci, zauważymy, że wiele coraz popularniejszych współczesnych działań to działania znane naszym matkom oraz babciom od dawien dawna. W minionych czasach w każdym gospodarstwie domowym nic się nie marnowało. Resztki z kuchni trafiały do chlewika czy obory, a zwierzęta w zamian odwdzięczały się mlekiem lub jajkami. Z kolei niektóre chwasty wykorzystywane były do produkcji zdrowotnych naparów lub jako karma dla zwierząt. To co nie nadawało się do jedzenia przez człowieka i jego zwierzęta, trafiało na kompost i wzbogacało w ten sposób glebę. Ubrania nienadające się do noszenia były z powodzeniem używane jako szmatki do sprzątania. Równie popularne było naprawianie domowych sprzętów, ubrań czy innych przedmiotów, które potem przechodziły na kolejne pokolenia. W dobie nadmiaru nikt nie potrzebuje przedmiotów po swoich bliskich, co zresztą dostrzec możemy podczas opróżniania mieszkań po naszych krewnych.
Po pierwsze ograniczaj
Czy wiesz, że w większości przypadków do naszych domostw dociera zdrowa i bezpieczna woda? Nie trzeba więc kupować wody butelkowanej, płacąc za nią krocie. Nietrudno dostrzec, stojąc w kolejce w sklepie, że niektórzy klienci kupując warzywa i owoce, pakują nawet pojedyncze sztuki w osobne jednorazowe reklamówki. Szczególnie jest to niepotrzebne w sytuacji, gdy owoce i warzywa są twarde i większych rozmiarów. Zamiast plastikowych woreczków można wykorzystać siatki wielorazowe, woreczki np. wykonane z firanek (szczególnie potrzebne przy produktach małych rozmiarów np. pomidorkach koktajlowych czy wiśniach). Kiedy zapomnimy o własnych siatkach na zakupy, świat się nie kończy - można w sklepie poprosić o wolny karton, który zazwyczaj i tak wyląduje w śmieciach, a w ten sposób ograniczamy wykorzystanie nowych plastikowych produktów. Na ilość śmieci produkowanych przez innych nie mamy wpływu, jednak na ilość produkowanych śmieci przez siebie wpływ mamy.
Zero waste to tańsze życie
Oszczędzając planetę, oszczędzamy również nasze pieniądze. Oprócz picia wody kranowej taką sytuacją jest rozcinanie opakowań po kosmetykach. Wewnątrz tubek czy w zakamarkach plastikowych butelek mieści się zazwyczaj jeszcze mnóstwo kosmetyku. W ten sposób jeszcze przez co najmniej kilka dni jesteśmy w stanie cieszyć się ulubionym kremem czy odżywką do włosów. Nasze życie kulinarne również się zmienia, kiedy zastanowimy się nad ilością marnowanej żywności. Jak podaje Program Racjonalizacji i Ograniczenia Marnotrawstwa Żywności (PROM), w Polsce marnuje się rocznie 4,8 milionów ton żywności. Każde gospodarstwo domowe w Polsce wyrzuca rocznie 92 kilogramy żywności, co daje wynik prawie 3 milionów ton. Pozostała część, czyli około 35% procent marnowanej żywności, marnuje się w produkcji rolniczej, w zakładach przetwórczych oraz podczas transportu i magazynowania. Nasze codzienne marnowanie żywności to realny problem, który możemy rozwiązać sami. Jak zatem ograniczać wyrzucanie jedzenia? Przede wszystkim należy planować zakupy i kupować mniej. Jeżeli mamy nadmiar żywności, możemy ją mrozić, suszyć czy zamykać w słoikach „na gorąco”. Warto również podzielić się nadmiarem żywności z bliskimi lub w tzw. miejskich lodówkach. Jeżeli jednak zdarzy się, że żywność nam się zepsuła (spleśniała), nie możemy jej spożyć i takie produkty należy wyrzucić z obawy o własne zdrowie.
Używaj ponownie
Coraz popularniejszym trendem jest wymienianie się ubraniami z innymi. Młodzi ludzie organizują imprezy, podczas których następuje podzielenie się ubraniami. Podczas takich spotkań osoby zainteresowane przynoszą niepotrzebne im ubrania, jednocześnie wzbogacając własną szafę o nowe perełki. Rynek mody z drugiego obiegu z roku na rok się powiększa. W ciągu ostatnich dwóch lat rynek mody używanej potroił się, co tylko pokazuje skalę zjawiska. Jest to działanie, dzięki któremu zmniejsza się ilość śmieci w otoczeniu, ponieważ produkt nie jest nowy i nie powoduje zbędnego konsumpcjonizmu. Oprócz ubrań warto również zastanowić się nad innymi sprzętami używanymi, takimi jak meble czy produkty do domu. Każda nawet najmniejsza nasza decyzja ma znaczenie i pozwala na oszczędzanie zasobów naszej planety.
Zadanie współfinansowane z budżetu powiatu krapkowickiego.
Napisz komentarz
Komentarze