Pierwsze tego rodzaju zdarzenie miało miejsce w piątek 6 stycznia w Zdzieszowicach. Do jednego ze sklepów spożywczych przyszedł mężczyzna, który chciał kupić alkohol. Ekspedientka jednak widząc, że znajduje się on w silnym stanie upojenia, nie sprzedała towaru.
- Mężczyzna wyszedł ze sklepu i chodził po całej szerokości jezdni, stwarzając tym samym zagrożenie życia – mówi rzecznik krapkowickiej policji mł. asp. Ewelina Karpińska. - Sprzedawczyni wezwała policję.
Mundurowi ustalili, że pijany ma 37 lat. Z uwagi na to, że nie miał on bliskiej rodziny, został przetransportowany do opolskiej izby wytrzeźwień.
Do kolejnego zdarzenia doszło 7 stycznia. Około godz. 14.00 policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że w polu przy ulicy Johanna Krolla w Gogolinie siedzi kobieta, która nie reaguje na wołanie. Mundurowi po przybyciu na miejsce potwierdzili, iż kontakt z nią jest utrudniony.
Uwaga! To tylko fragment artykułu. Zanim skomentujesz przeczytaj całość w aktualnym wydaniu Tygodnika Krapkowickiego z 10 stycznia - e-wydanie dostępne tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze